Karolina Cierluk podsumowuje sezon 2017
Karolina Cierluk, studentka biotechnologii na Politechnice Wrocławskiej, drugi rok jeździ w barwach drużyny Mitutoyo AZS Wratislavia. Wchodząc w sezon 2017 nawiązała współpracę z nowym trenerem, a mocno zmotywowana do osiągania wysokich wyników sportowych, solidnie się przygotowała. Był to sezon z medalami Akademickich Mistrzostw Polski, ale i problemów zdrowotnych. Zapraszamy do przeczytania podsumowania sezonu 2017.
Niebawem minie rok od nawiązania współpracy z trenerem Adamem Starzyńskim i rozpoczęcia przygotowań do sezonu 2017. Mimo słabszego sezonu 2016, moje nastawienie było bardzo entuzjastyczne. Chciałam jak najlepiej przygotować się do startów. Początek sezonu był obiecujący – świetne wyniki na Akademickich Mistrzostwach Polski w maju dawały mi jeszcze większą motywację do treningów. Czułam, że „mogę więcej”. – zaczyna swoje podsumowanie Karolina Cierluk, która zdobyła złoty i brązowy medal AMP w MTB 2017.
Jednak przy mocniejszych obciążeniach treningowych, forma stała w miejscu, a w pewnym momencie traciłam „moc”. Już przed startem na Mistrzostwach Świata w maratonie końcem czerwca, moja dyspozycja była słabsza niż w okresie wiosennym. Chyba prawdziwe apogeum „bezmocy” pojawiło się na Mistrzostwach Polski MTB XCO cross-country w połowie lipca. Do startu w Warszawie tłumaczyłam sobie, że jest to spowodowane dużym obciążeniem treningowym. Jednak przeprowadzone po mistrzostwach badanie krwi bardzo szybko wyjaśniło, co się działo z organizmem. Odezwała się moja niedoczynność tarczycy, z którą ścieram się dopiero od 2 lat. Lekarz twierdził, że praca tarczycy nie ma wpływu na sprawność fizyczną i ja w to wierzyłam. Jak się okazuje sport wytrzymałościowy i tarczyca są ze sobą powiązane. Przy tak krótkim czasie zmagania z tarczycą nie jestem w stanie rozpoznać wszystkich objawów choroby u siebie – wciąż się uczę. Niestety nie jest to choroba „stabilna”, poziom hormonów zmienia się, a co za tym idzie, zmienia się także dawka suplementowanego hormonu. Nawet najmniejsze wahania hormonalne powodują nieprawidłowe funkcjonowanie całego organizmu.
Mimo problemów za wszelką cenę chciałam wrócić jak najszybciej do „gazu”, zostało wtedy kilka tygodni do Mistrzostw Polski w maratonie MTB na początku września. Miałam nadzieję, że odbiję sobie w jakimś stopniu marnie przejechane Mistrzostwa Polski XCO w Warszawie. Chyba za bardzo chciałam… Po zmianie endokrynologa i wprowadzeniu diety, moje wyniki krwi obróciły się o 180 stopni. Niedoczynność tarczycy zmieniła się w nadczynność. Oczywiście nic dobrego z tego nie wyszło i ostatecznie zamiast ścigać się, to przejechałam trasę GIGA w Wałbrzychu.
Po tak wyniszczającym okresie dla głowy zrobiłam tygodniowy urlop od roweru. Mimo odpoczynku, chęć i motywacja do treningów oraz ścigania się nie wróciła. Końcówka sezonu była dla mnie poniekąd „koszmarna”.
Dziękuję za wsparcie ze strony team’u oraz sponsorom. Dziękuję również trenerowi – Adamowi Starzyńskiemu, za przygotowanie oraz prowadzenie mnie w sezonie 2017. To był bardzo długi okres z lepszymi i gorszymi startami.
Październik jest okresem regeneracyjnym. Mam nadzieję, że sytuacja z wahaniami hormonów tarczycy się ustabilizuje. Najważniejsze, że cel na przyszły sezon już mam wyznaczony.