Kalendarz zawodów 2018: Puchar Polski MTB XCO i jego najnowsza historia

Początek roku przyniósł wieści na temat kalendarza Pucharu Polski MTB XCO 2018. W niedzielę 7 stycznia na profilu Facebook PP podano miejsca i terminy 7 edycji. Póki co brakuje oficjalnego komunikatu w tej sprawie na stronie PZKol czy aktualizacji w kalendarzu zawodów, jednak pod całym wpisem podpisała się enigmatyczna Komisja MTB, więc można uznać to za sprawdzoną informację.

Zacznijmy od meritum czyli podanie oficjalnego kalendarza imprez Pucharu Polski w olimpijskiej formule cross-country

Puchar Polski MTB XCO 2018 – kalendarz

1. 14-15.04.2018 – Rusza Peleton MTB XC – Białystok
2. 29.04.2018  – Lubelski Festiwal Rowerowy – Lublin
3. 09-10.06.2018 – Górale na start Wałbrzych UCI C2
4. 23-24.06.2018 – Małopolska Liga Kolarska – Pcim
5. 01.09.2018 – CykloOpawy XCO MTB Głuchołazy
6. 22.09.2018 – Jelenia Góra Trophy – Maja Włoszczowska MTB Race Jelenia Góra UCI HC
7. 29-30.09.2018 – Górale na start – Boguszów Gorce

Krótki komentarz na temat miejscowości i tras

Jedyną nowością w kalendarzu jest Pcim, który oprócz tego że jest „znany z kawałów”, ma bardzo charakterystyczną i prostą technicznie trasę – w starym stylu, odlschoolwe MTB znane z Małopolskiej Ligi Kolarskiej, czyli połowa trasy ciągle do góry, a potem zjazd. Być może trasa zostanie urozmaicona. Białystok w połowie kwietnia na północy Polski wróży trudne warunki pogodowe, trasa jest prosta i szybka i dosyć płaska. Lublin z trasą na stoku, bardziej przełajową niż XC, w terminie już długiej majówki, może być problematycznie z frekwencją. Kultowe już Górale na Start w Wałbrzychu na legendarnej trasie w Parku Sobieskiego gwarantują solidne ściganie. Potem długa przerwa aż do września i kulminacja zawodów praktycznie co tydzień – sprawdzone Głuchołazy terminem na zakończenie wakacji mogą przyciągnąć startujących. Jelenia Góra to impreza UCI HC, podobno dalej w parku Paulinum, więc trasa bardzo dobra i widowiskowa, jednak to zawody głównie dla zagranicznych zawodników, raczej przysługa organizatora, że chciał w ogóle być w Pucharze Polski. Finał w Boguszowie-Gorcach – o ile trasa jest ok, to podzielenie tej imprezy na 2 dni oraz lokalizacja na odległym od jakichkolwiek zabudowań stadionie, może wzbudzać obawy o kibiców i atrakcyjność widowiska dla obserwatorów. Sam odległy termin może także zniechęcić wiele klubów i zawodników do udziału w tej imprezie.

Historia Pucharu Polski MTB

Pewnie mało kto wie, ale Puchar Polski MTB w aktualnej formule został reaktywowany dopiero w 2015 roku, kiedy to dzięki staraniom zawiązanej w listopadzie 2014 roku Komisji MTB pod wodzą Przemysława Gierczaka i przy wielkim zaangażowaniu team-managera drużyny Mitutoyo AZS Wratislavia – Kamila Dziedzica, ułożono kalendarz imprez, stworzono wspólny regulamin i dano podwaliny do formuły Pucharu, którą znamy teraz. W latach 2015-2016 to własnie Kamil Dziedzic z drużyny Mitutoyo był głównie zaangażowany w Puchar Polski – prowadził stronę www.pucharmtb.pl, fanpage na Facebooku, ale przede wszystkim był w kontakcie z organizatorami poszczególnych edycji, bo tak naprawdę Puchar odbywał się w ramach imprez, które od lat były robione w tych miejscach i przez sprawdzone ekipy – należało dopiąć wiele spraw organizacyjnych, wspólny harmonogram, dekoracje, klasyfikacje generalne itd.

2017 rok prowadzony siłą rozpędu

W roku 2017 Puchar siłą rozpędu był kontynuowany w formule wielu organizatorów i odbywał się w ramach istniejących już imprez, ale kalendarz zawodów został ogłoszony już na początku listopada 2016 roku, więc rekordowo wcześnie. Niestety, pomimo zapewnień ze strony prezesa PZKol Dariusza Banaszka, wybranego w grudniu 2016 roku, żadne dodatkowe środki na promocję, media, sędziów czy wpis do kalendarza zawodów UCI nie zostały przeznaczone na Puchar Polski MTB w 2017 roku.

Rok 2017 to powolne staczanie się PP po równi pochyłej – te same miejscówki, imprezy robione siłą rozpędu, brak publikowania na bieżąco klasyfikacji generalnej czy informacji w mediach. Od całego projektu został odsunięty Kamil Dziedzic, który pomimo wcześniejszych zapewnień ze strony prezesa PZKol o chęci współpracy, został wręcz obrażony i zwyzywany przez tegoż prezesa. W takiej atmosferze oraz rozkładu Komisji MTB, nie miał się kto na bieżąco zajmować Pucharem Polski MTB, a kulminacyjnym momentem był finał i dekoracja klasyfikacji generalnej, która wbrew ustaleniom z listopada 2016 roku, obejmowała wszystkie 7 edycji, a nie 5 najlepszych startów, co oburzyło wielu zawodników i klubów.

Pobożne życzenia na Nowy Rok

Długo nie wiedziano co będzie z Pucharem Polski MTB XCO 2018. PZKol mając tak potężnego sponsora jak PKN Orlen przymierzało się nawet do podpisania umowy ramowej z jednym organizatorem, który miał zająć się całym Pucharem. Jednak z powodu opieszałości prac zarządu i prezesa, wewnętrznym wojnom i podchodom, które doprowadziły do wybuchu wielkiej afery, w mediach przetoczyła się burza nad PZKol, która skończyła się zwołaniem Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów. Mimo tego, na swoim stanowisku pozostał prezes Banaszek, ale cały nowy Zarząd został wybrany z rekomendacji prezesa. Do dziś nie wiadomo co dalej, a właśnie 9 stycznia 2018 roku Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie nieprawidłowości finansowych w PZKol na kwotę 1 miliona złotych, a także dotyczącą spraw obyczajowych.

Mobilizacja oddolna środowiska

Jak to potoczy się dalej – nie wiadomo, ale chociaż w całym tym zamieszaniu, dzięki mobilizacji kilku członków Komisji MTB – Sebastiana Żabińskiego, Piotra Waleraka i Kamila Dziedzica, 15 grudnia 2017 r. ogłoszono nabór wniosków na organizatorów Pucharu Polski MTB, a 7 stycznia 2018 r. ogłoszono kalendarz zawodów na rok 2018. Głównie z inicjatywy Sebastiana Żabińskiego, który to aktualnie przejął rolę „koordynatora Pucharu Polski’, jest jako jedyny w kontakcie z aktualnie pełniącym obowiązki dyrektorem sportowym PZKol Jackiem Kasprzakiem i wrzucił „film” oraz zdjęcie nagłówkowe na profilu Puchar Polski MTB na Facebooku. Póki co nie wiadomo nic na temat oficjalnego komunikatu na stronie PZKol. Tym samym Kamil Dziedzic nie zajmuje się już tym wszystkim, a jak będzie to funkcjonowało w roku 2018 – nie wiadomo.

Kilka pytań odnośnie PP XCO 2018

Po przeanalizowaniu regulaminu Pucharu Polski MTB XCO 2018, idei rozwoju PP w kierunku imprez punktowanych UCI i wybranych lokalizacjach oraz terminach nasuwa się kilka pytań:

• kto będzie prowadził klasyfikacje generalne indywidualne i drużynowe po każdej edycji?
• kto będzie zajmował się stroną medialną PP – Facebook, media społecznościowe, strona www?
• jak będzie wyglądała punktacja PP kategorii orlik U23 podczas wyścigu 22.09.2018 w Jeleniej Górze, gdzie jest rozgrywany osobny wyścig oprócz elity mężczyzn?
• w kalendarzu PP XCO 2018 mamy tylko 2 imprezy UCI, na których tak powinno zależeć w roku kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich (które zaczynają się już od maja) dla elity, ale także punkty UCI dla juniora – rozstawienie na MŚ i ME – dlaczego w takim razie zgodzono się na kolidowanie terminów imprez z tymi blisko Polski jak Puchar Słowacji – 15.04.2018 jest wyścig UCI C2 na Słowacji Turcianskie Teplice, 10.06 jest także wyścig na Słowacji UCI C2 Jahodna
• co z Mistrzostwami Polski w maratonie MTB XCM, które są zaplanowane na 23.09.2018 czyli dzień po wyścigu XCO klasy UCI HC i Pucharze Polski w Jeleniej Górze – czy z punktu widzenia szkoleniowego ma to sens – jaką imprezę wybiorą zawodnicy? dodatkowo pozbywamy się punktów UCI Marathon Series lub punktów z MP XCM, które normalnie są liczone jak UCI C3, rywalizacja toczy się też tylko między polskimi zawodnikami o koszulkę MP, a nie walki o jak najwyższe pozycje także z zagranicznymi rywalami; zawodnicy i trenerzy będą też wybierać czy startować w XCO czy w MP XCM
• finał 30 września w górach, na najwyżej położonym stadionie piłkarskim w Polsce w Boguszowie Gorcach na wysokości ponad 660 m.n.p.m może być trochę późno i pogoda potrafi spłatać figla, a do tego rozpoczynają się już przełaje, wiele klubów zmienia przygotowania we wrześniu; warto też wspomnieć o miejscu i aspekcie reprezentacyjnym – do tej pory finał rozgrywany w miejscowości uzdrowiskowej, w reprezentatywnym miejscu i części miasta, teraz – na uboczu, stadionie, przy braku widzów i atrakcji dla kibiców stanie się tylko smutnym zakończeniem, a powinny być radosnym świętem kolarstwa górskiego w Polsce