Brutalna weryfikacja w Bielawie – relacja Łukasza

Bielawa, jak to Bielawa – techniki mało za to dość brutalna weryfikacja współczynnika W/kg na ponad 2500m przewyższeń. W dół z kolei jazda bez hamowania po kamiennym rumowisku. Oponki od AbsoluteBikes.pl znów wytrzymały, a kapci wśród rywali nie brakowało.

Od kiedy pamiętam w Bielawie zawsze mam „szczęście” jazdy w upale lub burzy. Tym razem było oczywiście podobnie i od pierwszych kilometrów czułem, jakbym miał się zaraz zagotować. Trzykrotnie musiałem się zatrzymywać, aby zatankować 0,7l bidon. Odpadałem od grupy i musiałem gonić, jednak wielokrotnie już przekonywałem się, że potrzeby fizjologiczne należy traktować priorytetowo a przy odwodnieniu szybko kończy się ściganie. W Ludwikowicach jazda w stroju „na krótko” może nie była najszczęśliwszym wyborem, ale na pewno bardziej odpowiadała zakresowi optymalnej dla mnie temperatury:)

Ogólnie dyspozycję i miejsce oceniam pozytywnie. Przełom czerwca i lipca obfitował w bardzo ciekawe górskie wyścigi i etapówkę, na których pokazałem równą, dobra dyspozycję. Teraz pozostają tylko ostatnie przygotowania do najważniejszego wyścigu w sezonie, a zapewne i najtrudniejszego w zyciu.

Uznanie dla Krzyśka za świetny wynik. Fakt, że przy takiej stawce mogliśmy wprowadzić do pierwszej dziesiątki aż dwóch zawodników, świadczy niewątpliwie o dużych możliwościach naszej drużyny.

Brak komentarzy do "Brutalna weryfikacja w Bielawie - relacja Łukasza"